2017-04-19 08:38
Są oczywiście momenty w meczu, kiedy trzeba uspokoić. Na pewno pod wodzą trenera Magiery stylu gry nie zmienimy. Nie wiem, jak sytuacja w tabeli będzie wyglądała na koniec, ale z pewnością jest lepiej mieć pierwsze miejsce. Ciężko powiedzieć na dziś, kto jest naszym największym rywalem. Myślę, że wszystkie cztery drużyny będą do końca walczyć o mistrzostwo Polski. Są jednak też drużyny, które walczą o górną ósemkę, wznoszą się na swoje wyżyny, aby do górnej części tabeli się dostać. Które miejsce dla nas? Oczywiście, że pierwsze. To jest nasz priorytet.
Jesteśmy źli na siebie, bo była szansa wysunąć się na prowadzenie w tabeli. Tym bardziej po pięciu zwycięstwach z rzędu nie udało się wygrać u siebie z Koroną. Szkoda, ale taka jest piłka. Nie udało się, tak jak w ostatnich meczach, strzelić tej decydującej bramki. Korona zagrała dziś na dobrym poziomie, wysokim pressingiem, agresywnie odbierała piłkę. My po prostu nie sprostaliśmy temu meczowi.
Nie wiem dlaczego tak jest, że tracimy punkty z zespołami ze środka tabeli. Na pewno to nie jest lekceważenie, nie po to gramy w Poniedziałek Wielkanocny, nie mamy praktycznie Świąt. Naprawdę chcieliśmy dziś wygrać, mieliśmy ogromną możliwość wyjścia na prowadzenie w tabeli. Nieważne czy gramy z Koroną, czy z Lechem. To jest końcówka ligi. Teraz nie ma już pucharów i trzeba zdobywać jak najwięcej punktów. Zostało osiem kolejek, trzeba wygrywać.
23.03.2019 Pierwszy trening na boisku
Liczba zawodników: 4 310
Liczba lokalizacji: 102
Liczba drużyn: 322